Pokazywanie postów oznaczonych etykietą babeczki i muffiny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą babeczki i muffiny. Pokaż wszystkie posty

15 stycznia 2014

czekoladowe "pijane" babeczki...


Dziś pada pierwszy tej zimy śnieg.
Wczoraj oddałam samochód do warsztatu, cieszę się więc trzema spokojnymi dniami, wypełnionymi spacerami do pobliskiego sklepiku, kubkami gorącej herbaty, stronami kolejnej powieści, grą w karty i bajką o zwierzakach z zaginionej doliny. Czy może robaczkach.
Powoli odkrywam bogactwo własnej spiżarni, zapełnionej przeze mnie latem i zapomnianej do dziś. Sięgam po stare, sprawdzone, domowe receptury, zwykłe warzywa, dostępne w każdym sklepiku. Grzebię w czeluściach szafek i wyciągam poupychane tam przyprawy, paczki z przeróżnymi kaszami, makaronem, puszki z tuńczykiem.
Nie zdawałam sobie sprawy, ze w maleńkim mieszkanku można zgromadzić aż tyle zapasów.
Lubię domowe proste jedzenie, które syci i koi. Takie, które można przygotować ze składników będących pod ręką, w każdym sklepie. 
Gotuję zupy. Dobre, zawiesiste, rozgrzewające i sycące. 
Piekę bułki. Chleby. Robię z nich grzanki do zup, opiekam w tosterze, zapiekam.... Przygotowuję słoiczki ze smarowidłami do chleba, rybnymi, z warzyw strączkowych, nabiału... a wieczorem otuleni miękkim kocem, pałaszujemy kanapki przybrane ogórkiem ze słoiczka (te sklepowe mają plastikowy smak i zapach), popijając grzańcem, od którego kręci się w głowie.




Babeczki te piekłam przed świętami. Skorzystałam z przepisu Doroty Świątkowskiej, jednak czegoś mi w nich brakowało.
Lubię ciasta wilgotne, lecz nie kapiące ponczem. Za drugim razem do masy dodałam 2 łyżki dżemu, miałam otwarty w lodówce słoik, nawet nie pamietam jaki to był dżem.
Ponieważ babeczki były dla dorosłych, nasączyłam je rumem i przygotowałam czekoladowo-maślany krem... Po takich zabiegach były to jedne z najlepszych babeczek jakie jadłam. Idealne na trwający właśnie karnawał :)

Ciasto ma dodatkowo tę zaletę, że robi się samo. Wystarczy po prostu wszystkie składniki wymieszać łyżką lub widelcem w misce. 

Babeczki czekoladowe "pijane":
1 kopiasta szklanka mąki,
1/3 szklanki kakao
1/2 szklanki cukru,
szczypta soli,
1/2 szklanki mleka,
3/4 łyżeczki sody,
1/2 szklanki kawy śniadaniowej, napoju słodowego lub kawy zbożowej,
1/2 szklanki oleju,
2 małe jajka,
1/2 szklanki kwaśnej śmietany,
cukier waniliowy lub łyżeczka ekstraktu z wanilii,

Krem:
1/2 kostki masła,
3-6 łyżek nutelli, kremu czekoladowego lub orzechowego, jeśli lubicie kontrasty polecam krem kokosowy...

groszki czekoladowe lub śmietankowe do przybrania
kieliszek rumu do nasączenia wymieszany z 1/4 filiżanki mocnej kawy (schłodzonej)

Uwaga:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do odmierzania używałam szklanki o pojemności 200 ml.


Do miski przesiać mąkę, kakao, oba cukry oraz sól.
Mleko z miksować z kawą, napojem słodowym itp, by nie było grudek. Dodać razem z olejem do mąki i dobrze wymieszać widelcem do połączenia składników.
Dodać roztrzepane jajka dokładnie mieszając o każdym kolejnym jajku. Dodać śmietanę.

Ciastem wypełnić foremki do 2/3 ich wysokości. Nie można przesadzić z ilością cista, gdyż babeczki bardzo dużo rosną...
Piec w 180 stopniach przez około 20 minut.


Zimne babeczki delikatnie nasączyć kawą z rumem.

Miękkie masło utrzeć na puch dodając stopniowo krem czekoladowy. Cukru radzę nie dodawać, gdyż krem sam w sobie jest wystarczająco słodki.
Przełożyć do rękawa cukierniczego i udekorować babeczki.

Smacznego!!





18 marca 2013

Drożdżowa baba wielkanocna....


Dzisiaj padał śnieg. 
A u mnie zagościła drożdżowa, wielkanocna, pomarańczowa baba. 








Moim zdaniem jest to najłatwiejszy przepis na drożdżową babkę. Wychodzi prawie zawsze i każdemu. Warunkiem jest tylko użycie składników o temperaturze pokojowej i - aby była bardziej puszysta - przesianie mąki (do ciast drożdżowych zawsze przesiewam mąkę, znacząco to wpływa na same ciasto).

Ciasto jest nieco luźne, ale właśnie takie ma być. Nie należy przesadzać z ilością drożdży. Proponuję tutaj trzymać się ściśle receptury, przerośnięte ciasto opada w piekarniku. 
Po pierwszym wyrastaniu można je przelać po prostu do formy. Nie należy podsypywać mąki, tylko cierpliwie poczekać aż podrośnie i upiecze się na piękny złoty kolor.
W przeciwieństwie do innych drożdżowców, przy pieczeniu tej baby nie paruję piekarnika i studzę ja w formie. Ciepła jest niezwykle delikatna i opada. Proponuję letnią wyjąc na talerz i posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.

Baba drożdżowa:
20g świeżych drożdży,
100 ml ciepłego mleka,
300 g mąki pszennej,
2 jajka,
3 łyżki cukru,
1 cukier waniliowy,
100 g miękkiego masła
skórka pomarańczowa kandyzowana oraz otarta z połówki pomarańczy






Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i cukrem, odstawić na 15 minut do wyrastania. Połączyć z mąką, jajkami, zagnieść luźne ciasto. Pod koniec zagniatania dodawać stopniowo masło i skórkę cytrynową. Odstawić na godzinę do wyrastania, przelać do natłuszczonej formy.
Odstawić do wyrastania na około pół godziny. 
Piec 30 - 40 minut w 170 stopniach.

Letnie wyjąć z formy, oprószyć cukrem pudrem lub polać lukrem.

Babki i babeczki

8 stycznia 2013

Babeczki piernikowe....

 Post ten przenoszony jest ze starej strony bloga. Pisany był on przed świętami. Babeczki jednak polecam nie tylko w okresie świątecznym. Są pyszne także zimą, z filiżanką gorącej aromatycznej herbaty....


Szkolna wigilia za nami, Dziecko szczęśliwe skubie smakołyki i wszędzie próbuje wepchać swoje małe, lepiące łapki :)) Na gazie pyrkoli bigos, w wannie pływa świąteczny karp, a pod nogami pełno warzyw i napoi.

babeczki piernikowe

Te babeczki zrobiły furorę wśród dzieci. Przepis zaczerpnęłam z bloga Dusi, troszkę zmieniłam i wyszło piękne i pyszne cudo. Pachnące świętami i piernikiem :)))
Babeczki piernikowe:
2 szkl mąki,
0,5 szkl cukru trzcinowego lub brązowego,
3 - 4 łyżki płynnego miodu,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
szkl mleka,
1/3 szkl oleju lub stopionego masła,
1 jajo,
1 łyżka przyprawy korzennej,
1 łyżeczka czekolady na gorąco w proszku lub stopione 50 g czekolady gorzkiej,
do ozdoby kropelki czekoladowe,



babeczki piernikowe

W misce łączymy ze sobą mokre składniki (olej, jajko, mleko), dobrze roztrzepać. Dodać suche składniki, wymieszać łyżką.
Ja dodaję jeszcze skórkę pomarańczową, albo tartą cytrynową, likier amaretto lub pomarańczowy. Wszystko zależy od tego, co mam pod ręką i dla kogo piekę babeczki.
Foremki do muffinek nakładać masę do wysokości 3/4 foremki. Jeśli nie mamy formy do babeczek, dobrze jest dawać po trzy papierowe foremki w jedną, aby babeczki nam się nie rozlazły za bardzo.
Część muffin posypuję drażami czekoladowymi.
Piekę w 180 stopniach. Większe przez ok 25 minut, mniejsze przez 10 minut.
Przed podaniem posypać cukrem pudrem, ozdobić polewą czekoladową, gwiazdkami cukrowymi, koralikami itp.

Smacznego :))))