Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasta bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ciasta bez pieczenia. Pokaż wszystkie posty

21 maja 2014

majówkowy torcik bananowy...






Maj dobiega powoli końca, stragany uginają się od bogactwa warzyw i owoców, tak długo przez wielu wyczekiwanego. Niedługo rok szkolny dobiegnie końca, a w kuchni zacznie się najbardziej pracowity okres. 
Na moich półkach w spiżarni wciąż zalegają zimowe zapasy, których nie zdążyliśmy zjeść. 
W zeszłą niedzielę moja Córa po raz pierwszy przystąpiła do Komunii Świętej. 
Ostatnie tygodnie pracuję po kilka, kilkanaście godzin dziennie. Piszę kolejne projekty, piekę i gotuję, fotografuję. 
Świat pędzi do przodu. My tylko staramy się dotrzymać mu kroku.

Torcik ten robiłam na długi weekend majowy.
Przez ostatnie tygodnie z braku czasu nie zaglądałam nawet na bloga. Dziś więc, rozkoszując się ciepłem majowego dnia, nadrabiam zaległości w pisaniu, odpoczywaniu, czytaniu.

Majówkowy torcik bananowy:
100 g masła,
23 herbatniki,
2 łyżki żelatyny,
2 banany (można zastąpić truskawkami),
3 łyżki soku z cytryny,
300 g serka śmietankowego,
150 g masła orzechowego,
75 g cukru,
1 opakowanie cukru waniliowego,
200 g śmietanki kremowej,
opakowanie śmietanfiksu,
50 g gorzkiej czekolady,
15 g tłuszczu kokosowego


Spód tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia. Masło rozpuścić, ciasteczka włożyć do blendera, zmiksować z masłem.
Wyłożyć spód tortownicy, docisnąć. Wstawić na 1 godzinę do lodówki.
Banany pokroić na kawałki i zmiksować z sokiem z cytryny. Serek utrzeć z bananowym puree, masłem orzechowym, cukrem i cukrem waniliowym.
Żelatynę rozpuścić w wodzie i podgrzać w garnku. Połączyć z 2 łyżkami kremu, następnie wymieszać z całością.
Orzechowo-bananowy krem wyłożyć na kruchy spód, wyrównać powierzchnię. Wstawić do lodówki na około 4 godziny, najlepiej na całą noc.
Kremówkę (150 g) ubić dodając śmietanfix i odrobinę cukru pudru do smaku. Rozłożyć na torcie.
Czekoladę i tłuszcz kokosowy grubo posiekać. Wrzucić do małego garnka, dodać 50 g kremówki. Mieszając rozpuścić na małym ogniu. Lekko ostudzić.
Ciasto wyjąć z formy. Polać polewą, posypać siekanymi orzeszkami, pokruszonymi herbatnikami lub wiórkami czekoladowymi.




12 maja 2013

kokosowy sernik puchatek...





   Są dnie tylko dla mnie. Takie, podczas których mogę rankiem wylegiwać się w wannie, a potem czytać w łóżku opatulona w mięciutki szlafrok. Pić kawę za kawą i wiedzieć, że nic nie muszę. 
Dziś był jeden z takich dni. A że była to niedziela, MM w pracy, ten czas miałyśmy tylko dla siebie razem z Córką. Ona zatopiona w lekturze "Kudłatych Maluchów", ja kolejnej powieści J.L.Wiśniewskiego, dopiero głośne burczenie w brzuchu było w stanie wygonić nas do kuchni.
A po szybkim obiadku.... ciacho :)

Pyszny, delikatny, kokosowy serniczek, zrobiony z prawdziwego, wiejskiego twarogu, na zimno, z galaretką... ukochany przysmak mej Córki. To był dzień rozpieszczania. 
Tym bardziej okazjonalny, że niedawno dostałam od firmy Winiary prezent-niespodziankę, wypełnioną nowymi smakami galaretek. Jak nic trzeba było wziąć się do gotowania :) 






Kokosowy sernik puchatek:

Biszkopt:
Ubić pianę z 4 białek, 4 łyżek cukru oraz cukru waniliowego. Dodać 4 żółtka - ubić, dodając 3/4 szklanki mąki pszennej i 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia. 

Upiec w 180 stopniach przez około 40 minut. Biszkopt jest upieczony, gdy ciasto zaczyna odstawać od boków blachy. Należy uważać, aby nie przesuszyć ciasta. 
Ciasto piekłam w tortownicy o średnicy 24 cm.

Ser:
Utrzeć 4 żółtka i 3/4 szklanki cukru. Dodać 50 - 60 dkg sera białego dwukrotnie zmielonego, oraz 1/2 szklanki wiórków kokosowych zalanych taką samą ilością gorącego mleka i odstawionych na około pół godziny.
Ugotować dwie galaretki pina colada w niecałej szklance wody, lekko tężejące dodawać do masy i mieszać dobrze drewnianą łyżką. 

Gotową masę ułożyć na nasączonym ponczem biszkoptem. Ponsz wedle uznania (ja robię z wody, soku cytrynowego, cukru oraz odrobiny wódki lub innego pasującego alkoholu). 

Piana:
3 łyżki żelatyny rozpuścić w odrobinie gorącej wody.
Ubić 4 białka, dodać 1/2 szklanki cukru.
Gdy piana będzie sztywna dodać rozpuszczoną galaretkę. Wyłożyć na tężejącą masę serową.

Roztopić dwie galaretki pink margarita  w dwóch i pół szklanki wrzątku. Przestudzone wylać na ciasto.

Podawać z bitą śmietaną.


Dziękuję firmie Winiary za umożliwienie degustacji nowych smaków galaretek, a przepis dodaję do akcji Winiary.