Powoli zaczynam przedświąteczne pakowanie. Odkładam zbyt małe ciuszki mej Córki. Łapię pierwsze promienie słońca. Układam kompozycje z pisanek i ledwo rozkwitłych bazi. Ładuję do samochodu po brzegi wypchane łakociami torby. Wiozę do Mamy chleby, babki i ciasto z wiśni i czerstwych bułek. Po raz ostatni przed podróżą zapalam piekarnik. W powietrzu unosi się kojący zapach gorącego chleba... Parzę kawę i sięgam po książkę...
Ciasto te jest przygotowane z dużej ilości białek. Szukałam specjalnie takiego przepisu, gdyż miesiąc temu miałam tak zwaną fazę na ciasta kruche z przeróżnymi nadzieniami.Sądzę, że kruche ciasto jest wyjątkowo wdzięczne w przygotowaniu i daje mnóstwo możliwości. Przekładałam je masą z sera i dzemu, jabłkami, wiśniami....
Wracając do białek, przy przygotowywaniu tych placków zostawało mi bardzo dużo białek jaj. Wbijałam je do plastikowego kubeczka i zamrażałam. Potem wystarczy tylko dzień przed pieczeniem wyjąć białka i rozmrozić w lodówce. Bardzo wygodny i fajny pomysł.
Makowy placek na pianie:
20 dkg mąki,
25 dkg masła,
25 dkg cukru pudru,
szklanka białek,
20 dkg maku,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
10 dkg bakalii lub opakowanie skórki pomarańczowej,
skórka otarta z cytryny,
cukier puder lub lukier do wykończenia,
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, makiem i cukrem. Dodać rozpuszczone i przestudzone masło, wymieszać. Z białek ubić sztywną pianę i delikatnie połączyć z masą makową. Pod koniec wsypać bakalie, cukier waniliowy i skórkę z cytryny.
Powstałe ciasto przełożyć do formy. Wstawić do umiarkowanie gorącego piekarnika i piec około 50 minut.
Upieczony i wystudzony placek wykończyć cukrem pudrem lub polewą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz