Czekając na naprawę zepsutego auta gotowałam, słuchałam opowieści i bajek, czytałam. A przede wszystkim odpoczywałam.
Uwielbiam mój samochód, choć zapewne wyda się to infantylne. Uwielbiam poczucie wolności i swobody, jakie mi daje.
Dziś od mechanika wracałam w towarzystwie cichego pomruku silnika. Zasłuchana w ten odgłos, jeszcze przez długą chwilę siedziałam w aucie, pod domem, niepomna na nawoływania Córki.
Kurczaka uwielbia moja Córka. Ten zrobiłam nieco innym sposobem, smakował genialnie..... Zapraszam, procenty wyparują podczas gotowania, a mięso staje się niezwykle soczyste.
Dziś przepis, a jutro.... droga do domu...
1 kurczak (w moim przypadku były to udka),
2 szkl piwa,
2 ząbki czosnku,
2 łyżki mąki,
majeranek,
rozmaryn,
oliwa z oliwek,
sól, pieprz,
rozmaryn świerzy do dekoracji (opcjonalnie)
przyprawa do kurczaka ( w moim przypadku hot pepper gold - kupiłam na allegro, a jest to mieszanka cebuli, pieprzu czarnego, kminku, papryki, czarnuszki, imbiru, kolendry, lubczyku, pieprzu cayenne i pasternaku. Robiłam jednak kiedyś z vegetą do kurczaka i także było pyszne i smaczne)
Kurczaka oczyścić, umyć i pokroić na kawałki. Natrzeć przyprawą i zostawić na noc.
Na drugi dzień każdą część obtoczyć w mące. W rondlu podsmażyć na oliwie rozmaryn i pokrojony czosnek. Dodać przygotowane wcześniej kawałki kurczaka i równomiernie podsmażyć. Wlać piwo, osolić i doprawić pieprzem, gotować ok 35 min. Posypać majerankiem, zagotować, wyłożyć na półmisek.
Pozostały sos odparować, dodać łyżkę masła i doprawić do smaku. Polać kawałki kurczaka lub powstałym sosem okrasić ziemniaki, ryż czy kaszę.
Zapraszam i smacznego :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz