31 sierpnia 2013

Chleb... mój ulubiony....



Zdjęcie wykonał fotograf Mariusz Rymanowski



   Ten chleb jest moim ulubionym.
No, powiedzmy szczerze, jednym z kilku moich ulubionych.
Takich, do których wracam regularnie i zwykle zjadam nie dzieląc się z Rodziną.
O kilka kromek za dużo.
Z masłem.
Z pastą.
Ze smarowidłem....
Maczany w jajku na miękko....

Żytni chleb na kanapki: 
/przepis z tej strony/


Starter:
5 łyżek zakwasu żytniego,
220 g mąki żytniej razowej (typ 2000)
170 wody

Wymieszać i zostawić dokładnie przykryte folią spożywczą na 12-24 godzin.

Zaczyn:
230 g mąki pszennej razowej,
1/2 łyżeczki soli
170 g maślanki.

Wymieszać i zostawić na 4 - 8 godzin, szczelnie przykryte folią spożywczą.

Starter i zaczyn zostawiamy w temperaturze pokojowej.

Następnie wszystko przekładamy do jednej sporej miski, dodajemy do nich:
60 g mąki pszennej razowej,
niepełną łyżeczkę soli,
2 i 1/4 łyżeczki drożdży instant,
2 łyżki miodu,
2 łyżki miękkiego masła,
1 niezbyt duża cebula, bardzo drobno posiekana,
2 łyżeczki ziaren kminku.

Wszystko dokładnie wyrobić, ciasto ma być gładkie i niezbyt klejące. W razie problemów można wyjąć na omączony blat i chwilę wyrabiać. Ja wrzucam wszystko do maszyny do wyrabiania chleba i włączam program ciasto, w razie potrzeby podsypuję nieco mąki pszennej lub pszennej razowej.
Ostawić na 1 godzinę, aby ciasto nieco podrosło.

Po tym czasie przełożyć do wysmarowanej oraz wysypanej mąką lub otrębami formy keksowej. Osobiście często piekę ten chleb w garnku rzymskim.

Chleb należy piec w 220 stopniach przez około 40 minut. Jeśli pieczemy w garnku glinianym, należy wstawić chleb do zimnego piekarnika i do czasu pieczenia dodać czas nagrzania się piekarnika. 
Oczywiście w takim przypadku ważna jest kwestia znajomości własnego piekarnika.  I nie mam tu na myśli jego nowości czy dodatkowych funkcji, lecz możliwości nagrzania odpowiedniej temperatury. U mnie zwykle piekę chleby w nieco wyższej temperaturze, aniżeli zalecają przepisy. 

Chleb przed pokrojeniem dokładnie studzimy.






 Smacznego :)) 

2 komentarze:

Paulina K. pisze...

Się nie dziwię, że ulubiony ;)

Aguś kulinarnie pisze...

Wspaniały:)