13 grudnia 2013

postny bigos Wigilijny... z olejem rzepakowym...


W tym roku Gwiazdorek przybył do mnie nieco wcześniej. 
Spodziewałam się książki J. Hamelmana, o którą bardzo prosiłam, a paczuszce znalazłam nowy sprzęt fotograficzny, o którym od dawna marzyłam. 
Mam nadzieję więc, że moje zdjęcia będą teraz tak piękne, bajecznie kolorowe i smakowite, że nie będzie można od nich oderwać oczu, a Wy - spoglądając na nie - nie będziecie mogli oprzeć się pokusie natychmiastowego odwiedzenia kuchni. 






Dziś chciałam Was namówić do przygotowania wigilijnego bigosu. 
Tak, tak, wigilijnego. I nie przerażajcie się proszę, w bigosie, który proponuję, nie ma ani grama tłuszczu mięsnego czy mięsa. 
Bigos jest potrawą narodową i chyba nie istnieje na niego jeden uniwersalny przepis. Ile gospodyń, tyle też sposobów na bigos. Ja sama osobiście bardzo lubię ten mięsny, ciężki, z dużą ilością smażonej cebulki, mięsa, majeranku i proszkowanej słodkiej wędzonej papryki. Dodaję do niego kminek, tartą marchew, czasami duszoną słodką kapustę i wędzone śliwki.
Dziś jednak proponuję coś zupełnie innego. 
Bigos postny. Z czerwonym winem, duszoną czerwoną cebulą, suszonymi śliwkami, pomidorkami, rodzynkami, grzybkami. Doprawiony majerankiem i kurkumą. 
Gotowany 3 dni.
Przygotowany na oleju rzepakowym. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów tłuszczowych omega 3 i dlatego nigdy nie powinno zabraknąć go w naszej diecie. 
Uprzedzam, że nie będzie to przepis podający idealnych proporcji, gotowałam go bez miar i wag :))





Postny bigos wigilijny na oleju rzepakowym:

Dzień pierwszy:
Kapustę kiszoną (około 2 kg) opłukać, odcisnąć delikatnie, włożyć do sporego garnka, o grubym dnie. Zalać około szklanką czerwonego, wytrawnego wina, dodać soli wedle uznania, liść laurowy, kilka ziaren ziela angielskiego i odrobinę kminku. Namoczone leśne grzyby pokroić w drobne paseczki, dodać do kapusty, dusić pod przykryciem około godziny, do dwóch.

Dzień drugi:
Kapustę zagotować. Dodać pokrojono drobno suszone śliwki, w ilości około sporej garści oraz dwie garści rodzynek.
Na patelni rozgrzać pięć łyżek oleju rzepakowego, na tym poddusić dwie lub trzy spore czerwone cebule, oraz drobno posiekane suszone pomidorki. 
Dodać posiekane dwa ząbki czosnku. 
Wszystko połączyć z kiszoną kapustą, gotować około godziny, na koniec dodać sporą ilość majeranku, odrobinę czerwonej wędzonej papryki, świeżo mielonego czarnego pieprzu oraz soli i cukru do smaku. 

Dzień trzeci:
Kapustę zagotować. 
Słodką niewielką kapustę posiekać, w rondlu o grubym dnie rozgrzać nieco oleju rzepakowego, wrzucić kapustę i dusić pod pod przykryciem, aż zmięknie, podlewając niewielką ilością wody. 
Obie kapusty połączyć razem, dodać niewielkie starte i słodkie jabłko, koncentrat pomidorowy, doprawić do smaku pieprzem, solą, cukrem, kurkumą. Gotować około godziny.Po tym czasie spróbować i jeśli bigos jest zbyt mało kwaśny - doprawić słodkim octem balsamicznym.

Należy pamiętać, ze bigos z czasem będzie stawał się coraz wyraźniejszy w smaku, będzie coraz bardziej słony. 
Wina lub wody należy dodawać tylko tyle, aby się nie przypalił.

Bigos schłodzić, z każdym kolejnym podgrzaniem tylko zyskuje na smaku. 
Najlepszy jest po kilku dniach z pajdą chrupiącej bagietki lub świeżego chleba. 

Smacznego :)) 









Wigilia 2013

3 komentarze:

Unknown pisze...

pysznie:)

Anonimowy pisze...

Ale moja narzeka że wszystko za bardz o czuć ziołami ; a mnie bardzo smakuje .



Rysiek

morrigan23 pisze...

Rysiek - każdy ma inny smak.
Przyznam, ze bigos ten smakuje nieco inaczej aniżeli tradycyjny, jednak nie ma tu za dużo ziół, jedynie majeranek. No i oczywiście doprawiamy wedle własnych gustów, są osoby lubiące mocniejsze, bardziej zdecydowane smaki, jak i takie, które wolą coś łagodniejszego.
pozdrawiam.