29 marca 2013

Wielki Piątek....

   Na Podgórzu Izerskim śnieg zasypał drogi. 
Córce spadła gorączka i spogląda na mnie umęczonymi oczkami. 
Malowanie jajek to nieodłączna tradycja Wielkiego Piątku. 
Czy będziemy robić pisanki?





Ja wypijam kolejną filiżankę mocnej kawy i przeglądam książkę z przepisami, w poszukiwaniu ciast idealnych na Wielkanoc. Zajmuję się słodką oprawą świąt, co nie znaczy, że nie przyłożę ręki do doprawienia sałatki jarzynowej czy wyczarowania pasty do jajek nadziewanych. 
Koty wytrwale pilnują kuchni. 


Czy wiedzieliście, ze wywar z kurkumy barwi jajka na cudownie żółty kolor. A owinięcie koronką lub starą pończochą wyczaruje na nich niesamowity wzór. 
Nauczyłam się tego na warsztatach naturalnego barwienia pisanek. 
Wystarczy zagotować wodę  i do szklanki wrzącej wody dodać 2 łyżki kurkumy wraz z 2 łyżkami białego octu. W takim roztworze moczymy jajka przez 24 godziny. Najlepiej przechowywać je w lodówce. 
Wykorzystując łupinki cebuli uzyskamy brązowy kolor jajek. W tym celu obieramy kilka dużych cebul z wierzchnich łupinek, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy około 15 minut. Dodajemy 2 łyżki octu, wkładamy jajka i gotujemy 10 minut.
Inna metoda to moczenie jajek w roztworze kawowym. Wystarczy dodać 1 łyżkę octu do 1 szklanki bardzo mocnego roztworu kawowego i moczyć jajko do uzyskania pożądanego koloru.
Aby uzyskać kolor ciemnoróżowy, średnich rozmiarów buraka kroimy na kawałki i zalewamy 2 szklankami wrzątku. Dodajemy 2 łyżki octu a po ostudzeniu moczymy jajka około 24 godzin, najlepiej przechowując wywar w lodówce.

W celu wyczarowania wzorów na pisankach wystarczy, jak mówiłam, owinąć jajka kawałkiem koronki lub starej pończochy. Innym sposobem jest naklejenie na jajka małych naklejek. Kółeczek, serduszek.... Po ostudzeniu jajek usuwa się naklejki, a w tych miejscach pozostaną niezabarwione wzory....


Idę więc gotować jajka na pisanki, a wszystkim dziś życzę miłego Wielkiego Piątku :)))



 

Brak komentarzy: