Uwielbiam książki kucharskie.
Jakiś czas temu miałam okazję obejrzeć książkę Roberta Sowy. W gąszczu nieco wytwornych przepisów znalazłam ten, na żeberka po staropolsku w kapuście kiszonej.
Zakupiłam przepisowy kilogram żeberek. Oczywiście nigdzie nie dostałam żeberek peklowanych, a takowe były w przepisie, zabrałam się więc do peklowania sama. Mając w pokoju rasowego masarza, oczywiście zajętego podbojem świata w necie, postanowiłam sama poeksperymentować :))) Rezultaty tych eksperymentów przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Zarówno w sensie pozytywnym jak i negatywnym. Mięsko wyszło kruche, soczyste i piękne, jednak nieco za słone. Peklowałam w czwartek, gotowałam w niedzielę. Przesadziłam z solą peklującą. MM skwitował tylko: pyszne, słone, musisz się wiele Dziewczynko nauczyć. Co prawda, trzymałam się ściśle przepisu zamieszczonego na opakowaniu soli peklującej. Skwitował to uśmiechem i stwierdzeniem, że do garnków to mi się mieszał nie będzie. Gotować umiem wcale nie źle. Gotować, peklowanie to inna rzecz. No, ale... Ogromna pomoc z tych mężczyzn.
Dlatego moja mała rada przed podaniem przepisu na żeberka: oszczędnie z solą :)))
A teraz przepis właściwy.
Żeberka wieprzowe duszone w kapuście z kminkiem:
800 g peklowanych żeberek wieprzowych,
200 g wędzonego boczku wieprzowego,
500 g kiszonej kapusty,
100 g pokrojonej w kostkę cebuli,
2 ząbki czosnku,
200 g obranej i pokrojonej włoszczyzny,
200 ml bulionu,
olej do smażenia,
kminek, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek, sól, pieprz
Dodam jeszcze na marginesie, że nie była bym sobą, gdybym odrobinę przepisu nie przerobiła po swojemu. :))
Kapustę kiszoną opłukać, posiekać, a następnie poddusić na oleju, po czym przełożyć do garnka do duszenia (u mnie w domu nadal króluje kamionkowy, już nieco dawny, nabytek). Na tym samym tłuszczu obsmażyć żeberka, przełożyć do garnka.Dodać przyprawy, zalać bulionem, dusić na małym ogniu. Na patelni podsmażyć pokrojony w kostkę boczek, cebulę, czosnek oraz tartą włoszczyznę. Dodać do kapusty. Można dodać łyżeczkę koncentratu. Całość dusić, aż wszystkie składniki będą miękkie. Doprawić do smaku i podawać z ziemniakami tłuczonymi lub z ciemnym wiejskim chlebem.
Smacznego. :))
3 komentarze:
Niepotrzebne peklowanie jak posiadasz szybkowar. Obsmażone, przyprawione żeberka przekładasz z kapustą, grzybkami, podlewasz odrobinką wody, koncentratem, liść, ziele i tyle. Masz po godzinie dotowania pyszne mięciutkie żeberka ;)
Peklowana nadaje czerwony kolor mięsu przez co ślinka cieknie strumieniem ;-)
Gówno
Prześlij komentarz