29 grudnia 2013

ciasto makowe z kremem cynamonowym....




Dziś będzie krótko. 
Wiem, że w wielu domach przygotowania do sylwestrowej nocy idą już pełną parą. Jedni robią przegląd szaf i przygotowują kreacje, inni spędzają czas w kuchni.
Ja wracam jutro do domu. Wieczór spędzę w zaciszu własnego mieszkania, grając z Córką w rumikumba lub monopol, o północy odwiedzając sąsiadów i zajadając się ciastem oraz śledziami.
Niczego więcej nie potrzebuję.
Po roku pełnym zmian, po roku pełnym wrażeń, po bardzo intensywnym roku; ten chcę powitać spokojnie, z dystansem, w otoczeniu bliskich, kochających osób. 




Dziś chcę zaproponować Wam ciasto. 
Ucieraną makową babkę. 
Bardzo długo zachowującą świeżość. Delikatną i wilgotną. Z kremem, który znacie z tego przepisu (klik).
Dodałam do niego jedynie nieco cynamonu. Całość okazała się idealnym połączeniem.
Przepis ten w swoim zeszycie zanotowałam jako jeden z pierwszych. Będąc małą dziewczynką oglądała jakiś program telewizyjny i postanowiłam upiec pokazywane w nim ciasto. 
Przez ponad dwadzieścia lat pozostałam wierna tamtej recepturze. Przed tymi świętami dodałam do niej nieco więcej oleju, mąki oraz niewykorzystaną masę makową. 
Ciasto idealnie nadaje się do przełożenia, w wersji nieco bardziej ozdobnej i z dodatkiem np. wiśni moczonych w rumie, może zastąpić tradycyjny tort.


Ucierane ciasto makowe:

4 jaja, 1 i 1/2 szklanki cukru oraz cukier waniliowy ubić dokładnie na puch. 
Dodawać po kolei wymienione niżej składniki, stale ubijając. 
Taki sposób przygotowania ciasta zapewnia jego puszystość, gdyż do środka zdołamy wtłoczyć jak najwięcej powietrza.
- 1 i 1/2 szklaki mąki pszennej,
- 1/2 szklanki oleju,
- 1/2 szklanki wody,
-  1 szklankę mąki pszennej,
- 1/3 szklaki oleju,
- 1/2 szklanki wody,
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 - 4 łyżki masy makowej

Piec w temperaturze 200 stopni przez około 1 godzinę.

Ciasto jest na dużą tortownicę ewentualnie babkę. W tej ilości najlepiej piecze się w formie z kominem, ja ciasto przygotowałam z połowy porcji i upiekłam w małej tortownicy.

Po wystudzeniu (najlepiej na drugi dzień) ciasto przekroić na trzy krążki i przełożyć kremem przygotowanym według przepisu na krem do tiramisu (tutaj) z dodatkiem cynamonu.
Przed posmarowaniem można ciasto nasączyć ponczem przygotowanym z mocnego espresso, rumu i odrobiny cukru do smaku.
Wierzch polać polewą z białej czekolady oraz ozdobić płatkami migdałowymi.








4 komentarze:

gin pisze...

Cudnie wygląda :)
My też Sylwestra spędzimy w gronie rodzinnym, spokojnie, ale ze śmiechem :)

Anonimowy pisze...

dziwne 2 razy maka , woda i olej. Nie musisz poprawic!,

morrigan23 pisze...

tak
Nie będę poprawiać, gdyż to nie błąd, dodawanie składników w takiej kolejności, czyli naprzemiennie, sprawia, że ciasto jest bardziej puszyste....
Większość przepisów teraz (tych z nowych książek kulinarnych) mówi, aby dodawać naprzemiennie suche składniki wymieszane w jednej misce i wilgotne z drugiej miski. To jest po prostu taki sam sposób podany innymi słowami.
Można oczywiście zsumować ilość mąki, wody, oleju i dać wszystko od razu, ale nie sądzę, aby ciasto wtedy wyszło tak puszyste...

pozdrawiam...

Anonimowy pisze...

Acha, dzieki za odpowiedz. Ewa