Ostatnio
nie mogę sobie pozwolić na skomplikowane dania, ciasta, codzienne
obiady. Ani tym bardziej co dnia codzienne świeże bułki. Piekę więc
keksy, miodowniki, chlebki bananowe. Na drugi dzień kroję je w grube
kromki i tostuję w tosterze. A potem zjadam z masłem, dżemem,
powidłami...
Przeglądam
stare przepisy i zaznaczam te na święta. Ponieważ w tym roku Wigilia
będzie u mnie, bardzo chcę, aby była prawdziwa, tradycyjna, z mnóstwem
maleńkich smakołyków.
Upiekłam już pierniczki, jutro kolej na ciasteczka adwentowe, pierogi i uszka. Bigos, marynowane śledzie i nalewki :))
Zapraszam więc na przedświąteczne przygotowania.
A dziś -
keks cytrynowy. Jeśli dodamy skórkę pomarańczową i rodzynki, może
pysznić się dumnie na świątecznym stole jako bakaliowiec :))
Keks cytrynowy:
2 jajka,
180 g cukru,
6 łyżek oleju słonecznikowego lub roztopionego masła (ja używam masła klarowanego lub oleju Kujawskiego),
3/4 szkl maślanki (może być zsiadłe mleko),
1,5 szkl przesianej mąki tortowej,
sok wyciśnięty z cytryny,
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
kieliszek nalewki cytrynowej (opcjonalnie, ale warto),
skórka starta z połowy cytryny,
1 łyżeczka esencji waniliowej,
Do odmierzania korzystałam ze szklanki o pojemności 200 ml.
gdy
Jajka
utrzeć z cukrem, wanilią, ucierając dodawać masło lub olej. Gdy masa
będzie dobrze połączona dodać maślankę, cytrynówkę, sok i skórkę
cytrynową (radzę nie dodawać zbyt dużo skórki, gdyż ciasto może wyjść
gorzkie).
Dodać mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia i wanilią. Powoli dodawać do masy jajecznej.
Można dodać skórkę cytrynową i rodzynki namoczone wcześniej w alkoholu.
Piec w formie keksowej (25-30cm) około 50 minut w 180 stopniach.
Keks można upiec jako pomarańczowy, wtedy cytrynę zastępujemy pomarańczą :))
Smacznego :)))
5 komentarzy:
Kusisz, jak nie wiem;p
Witam. Właśnie wypróbowałam przepis na chlebek gryczany, który znalazłam na bloxie na Twojej starej stronie. Wyszedł wspaniale!!!! chętnie będę podglądać Twoje kulinarne wyczyny. Pozdrawiam serdecznie
dziękuję :)) Cieszę się, że smakował i że wyszedł. Zapraszam w przyszłości :)
Lubię takie ciacha nadające się na śniadanie w dniu następnym :)
ja też :)))przy braku czasu - wybawienie
Prześlij komentarz