Wrzuciłam do plecaka kilka ubrań, kosmetyczkę.
W osobnej zacne miejsce zajęły książki kucharskie, załadowałam kilka e-book"ów, czekających w kolejce od dłuższego czasu.
Pieczołowicie owinęłam na drogę garnek, w którym zwykle piekę chleb.
Zebrałam do samochodu koty i Dziecko i ruszyłam w drogę.....
A zanim to zrobiłam.....
Usmażyłam stos puszystych, pysznych racuchów. Podczas drogi wyjmowałyśmy je z otłuszczonego papieru i pałaszowałyśmy, podśpiewując w takt melodii Pana Tik-Taka.
Ostatnio ulubionej przez moją Córkę.
Racuszki drożdżowe z jabłkami lub dynią:
250 g mąki pszennej,
10 g drożdży świeżych,
1/2 łyżeczki cukru,
250 ml letniego mleka,
2 jajka,
15 g płynnego (stopionego i przestudzonego masła),
szczypta soli,
cukier waniliowy,
jabłka pokrojone na plastry lub dynia starta na grubej tarce jarzynowej,
opcjonalnie namoczone i dobrze odciśnięte w mleku rodzunki, śliwki suszone, żurawina,
Mąkę przesiać, zrobić zagłębienie, wkruszyć drożdże, dodać cukier i odrobinę mleka. Pozostawić, aż drożdże ruszą.
Jajka
ubić z mlekiem, tłuszczem i solą, Połączyć z mąką. Całość ubić
trzepaczką do uzyskania gęstego, gładkiego ciasta. Dodać jabłka, dynię
lub suszone owoce. Pozostawić do wyrośnięcia na około godzinę.
Łyżką nabierać ciasto i smażyć na złoto. Odkładać na papierowy ręcznik w celu odsączenia z nadmiaru tłuszczu.
Racuszki są pyszne, delikatne, pięknie rosną... Porcja w sam raz dla trzech lub bardzo głodnych dwóch osób :))))
Podawać ciepłe posypane cukrem pudrem, z konfiturami, owocami i bitą śmietaną.
1 komentarz:
ojej! jakie wspaniałe racuszki... w sam raz do chrupania w podróży ;)
Prześlij komentarz