19 lipca 2013

zimowa sałatka z ogórków...


   Ostatnio żyję pomiędzy spotkaniami, na które nie mam czasu chodzić. Ledwo przyjechałam do domu, napełniłam jego kąty zapachem drożdżowych bułek, ogarnęłam kurz ze ścian, a już na nowo pakuję walizki i szykuję się do kolejnej podróży. 

Wczoraj, z Dziewczętami z Koła  Gospodyń Miejskich, przy współpracy fotografa - Mariusza Rymanowskiego,  przygotowaliśmy sesję dań kuchni gruzińskiej. Uczta była bajeczna, towarzystwo i atmosfera, jak to zwykle u nas bywa, przesympatyczna. A wszystko to uwiecznione zostało pięknymi, profesjonalnymi zdjęciami. 
Niedługo relacja z sesji, przepisy na dania pojawiać będą się sukcesywnie, z towarzyszącymi im wspaniałymi zdjęciami. Tym czasem zaś zapraszam do odwiedzenia strony Pana Mariusza.


Będąc wciąż w samym środku sezonu słoiczkowego, jak mawiało jeszcze niedawno moje dziecko, przedstawiam Wam przepis na jedną z naszych ulubionych sałatek zimowych.
Mizerię tę pierwszy raz moje dziecko jadło u Cioci. A z racji tego, iż zwykle nieszczególnie chętnie jada sałatki ze słoików, a tą akurat bardzo się zajadała, nie pozostało mi nic innego, jak w domu zająć się przygotowaniem kolejnego smakołyku na nadchodzącą zimę...


mizeria na zimę



Powroty do domu mają w sobie coś magicznego.
Pamiętam mój dom dzieciństwa, gdy na piecu opalanym drzewem, w wielkim garnku, Babcia mieszała powidła jabłkowe. Pamiętam zapach rozchodzący się po wszystkich pokojach i smak świerzego chleba z marmoladą jabłkową zimą.
Teraz ja wracam do swojego domu i - w dużo mniejszym co prawda - garnku przygotowuję zimowe przetwory. Uwielbiam ten brak pośpiechu w kuchni, zapachy wychodzące przez okno. Uwielbiam pyrkotanie i bulgotanie tłumiące odgłosy wielkiego miasta. Przenoszę się wtedy we wspomnieniach do czasów własnego dzieciństwa. Do jego szczególnego uroku.
Uwielbiam mój dom :)))





Mizeria (sałatka) ogórkowa na zimę:
4 kg ogórków,
25 dkg marchwi,
25 dkg pietruszki z nacią,
0,5 kg cebuli,
1 główka czosnku,
nać pietruszki oraz pęczek kopru,
3 łyżki soli,
0,5 szkl cukru,
1 szkl octu.

Ogórki obrać, poszatkować w plasterki lub pół plasterki. Marchew i pietruszkę zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Cebulę pokroić w piórka.
Wszystkie składniki razem dokładnie wymieszać w dużym garnku, zostawić na kilka godzin, może być na noc.

Przełożyć wraz z syropem do słoików, na każdy dodać po łyżce oleju, ziarnku ziela angielskiego, kawałeczku listka laurowego, 2 ziarenka pieprzu i goździku, ząbku czosnku.
Zakręcić dokładnie i wekować kilkanaście minut.
Wyjęte słoiki stawiać do góry dnem do ostygnięcia, aby pokrywy dokładnie złapały.

11 komentarzy:

Unknown pisze...

świetny pomysł:)

Paulina K. pisze...

Taka sałatka zimową porą to skarb ;)

Smakiem Pisany pisze...

o moja mamuśka robi taką samą ;)

Anonimowy pisze...

Dlaczego podajesz ocet i sól w składnikach, a później mówisz żeby dodać olej?

morrigan23 pisze...

Dlatego, że dodajemy ocet i sól, a potem do każdego słoiczka po łyżeczce oleju.

Unknown pisze...

Anonimowy

Sałatka wydaje się byc fajna, ale co z tym olejen ? W przepisie jest jedna łyżka oleju, w odpowiedzi "anonimowy pisze" mówisz o jednej łyżeczce. No więc ma być łyżka czy łyżeczka??

morrigan23 pisze...

hmm... trudne pytania :)) moje łyżeczki są takiej wielkości jak łyżki mojej mamy. Kwestia wyczucia. Kwestia wielkości słoika. Oczywiście na duży słoik dajesz więcej nieco, powiedzmy sporą lub dużą łyżkę, na małe - w których ja lubię robić sałatki i inne przetwory - daję większą łyżeczkę. Akurat tutaj ta różnica gramowa w ilości oleju nie wpłynie aż tak znacząco na smak czy trwałość sałatki. Z olejem jest po prostu nieco łagodniejsza.

Anonimowy pisze...

jak wlejesz do kazdego sloiczka oleju po l łyżeczce to w kazdym sloiczku bedzie rowna ilosc oleju ,pamietaj przy zalewaniu zalewa olej zawsze splynie do pierwszych sloiczkow a pozostale pozostana bez oleju , OLIWA ZAWSZE PO WIERZCHU PŁYWA ,

morrigan23 pisze...

zgadzam się całkowicie. Dlatego do składników i sałatki nie dodajemy oleju, a do każdego słoiczka osobno. Wtedy mamy pewność, że będzie w każdym "równa ilość oleju" A czy to będzie łyżka czy łyżeczka.... zależy od wielkości łyżki i słoiczka. To już jest kwestia naszego wyczucia. Dodatek oleju sprawia po prostu, że sałatka jest nieco łagodniejsza.

ewa pisze...

czy zamiast cukru można dodać ksylitol?

morrigan23 pisze...

ewa
Nie próbowałam z ksylitolem, ale tak jak przy wypiekach zastępuję cukier innymi słodzikami, tak zapewne i tutaj nie będzie to problemem, chodzi tylko o złamanie smaku octu.
a czy to będzie cukier, ksylitol czy co innego, chyba nie robi większej różnicy. Nie wiem tylko jak z ilością, czy jest podobnie słodki, czy nieco mniej lub bardziej. Wtedy musisz sobie odpowiednio zmodyfikować ilość.

Pozdrawiam